Skocz do: Nawigacja, szukaj
Arrow Red.png Jest to skrócona informacja o Plate Armor Quest. Jeśli chcesz przeczytać pełną informację, kliknij tutaj, zaś tutaj, by ją schować.
Znany również jako: Plate Armor Quest, Ghost Ship Quest
Nagroda: Plate Armor
Lokacja: Ghost Ship
Wymagany poziom: -
PACC: Tak
Potwory, które można napotkać po drodze: Demon Skeletony, Ghoule, Ghosty, Skeletony oraz Vampiry.
Legenda: Pierwszym miejscem do którego się udałem, gdy tylko zawitałem do miasta, była gospoda, którą prowadziła Maria - moja przyjaciółka z dawnych lat. W środku jak zwykle było ciepło i przytulnie, choć nie przepadam za odorem krasnoludzkiego piwa. Szybkim, aczkolwiek spokojnym ruchem głowy rozejrzałem się po pomieszczeniu w poszukiwaniu wolnego stolika - dostrzegłem jeden, znajdujący się w kącie. Usiadłem przy nim wygodnie i cierpliwie czekałem, aż jedna z kelnerek mnie obsłuży. Tymczasem zauważyłem na ścianie ogłoszenie następującej treści: "Burmistrz miasta Venore poszukuje ludzi chętnych do objęcia posady kapitana miejskiego statku". Zdziwiłem się, ponieważ od kiedy pamiętam zajmował się tym stary kapitan... a niech to! Zawsze miałem problem z zapamiętaniem jego imienia... Jednak bardziej ciekawiło mnie, cóż to się z nim stało. Czyżby wreszcie dał za wygraną i udał się na zasłużoną emeryturę?... "A ty co? Nawet się nie przywitasz?" - przerwał moje rozmyślania pogodny, kobiecy głos. Odwróciłem się i zobaczyłem smukłą sylwetkę Marii, która była wyraźnie zadowolona ze spotkania. Z rozmowy z nią dowiedziałem się, że ogłoszenie to jest już nieważne, ponieważ do pracy zgłosił się niejaki kapitan Fearless. Poinformowała mnie również, że z tego co wiadomo mieszkańcom Venore to stary okręt został zaatakowany i zatopiony przez piratów na morzu. Krążą nawet plotki, że niektórzy widzieli w tamtym miejscu nawiedzony statek, na pokładzie którego pełno jest szkieletów, duchów i innych nieumarłych stworzeń. Jeżeli jest to prawda, pod pokładem w magazynowni, z całą pewnością znajdują się jeszcze resztki ekwipunku paseżerów statku. Jednakże któż mógłby być na tyle głupi, aby zadzierać z nieumarłymi...