Skocz do: Nawigacja, szukaj
Arrow Red.png Jest to skrócona informacja o Desert Dungeon Quest. Jeśli chcesz przeczytać pełną informację, kliknij tutaj, zaś tutaj, by ją schować.
Znany również jako: Vocation Quest
Nagroda: 100 Platinum Coin, Ring of Healing, Ankh, Magic Light Wand, Protection Amulet
Lokacja: Jaskinie pod pustynią Jakundaf
Wymagany poziom: 20
PACC: Nie
Potwory, które można napotkać po drodze: Spider, Lion, Scorpion, Slime
Legenda: "Księga Mocy Tajemnych" Freveldir'a Mogor, Tom VI (fragment).
Jest wiele dziwnych zjawisk w naszym świecie, które zostały opisane, a jeszcze więcej tych nieopisanych. Legenda o nagrodzie dla zorganizowanej drużyny od wieków krąży po kontynencie, wielu jest świadków jak i uczestników. Legenda, Bogowie jedni wiedzą, ile w niej prawdy, głosi, że niedaleko tamtego miejsca czterech zorganizowanych pieszych: dzielny rycerz, zręczny paladyn, mądry druid i potężny czarodziej, o nieznanych imionach stoczyło ostatni bój ich życia. Walka ta odmieniła losy naszego świata, zamykając drogę legionom demonów. Ciekawa opowieść, tym bardziej, że zjawisko, o którym chcę tu napisać jest równie ciekawie wytłumaczone. Otóż podobno nagromadzona energia magiczna, lub interwencja Bóstw spowodowała powstanie małej świątyni, na cześć tych wojowników. Według legendy, każdy kto przyjdzie do tego miejsca, będąc gotowym może tam wejść i zyskać skarby. Jest jednak "ale". Potrzebne są cztery osoby, reprezentujące cztery powołania, tak, jak było to z legendarnymi śmiałkami. Dodatkowo, aby uruchomić magiczny mechanizm należy poświęcić przedmioty. Rycerz składa swój ulubiony oręż, paladyn oddaje broń, która czyni go tak silnym, druid - symbol sił przyrody, czarodziej zaś - ważną dla niego księgę. Dodatkowo wejście do tej świątyni znajduje się na niebezpiecznej pustyni, a droga w głąb ziemi, gdzie znajduje się ołtarz, jest bardzo niebezpieczna i zawiła - oprócz głównej drogi można spotkać odnogi prowadzące do pułapek pełnych plugawych stworzeń, które nie wylały się na powierzchnie dzięki legendarnej drużynie. Ile w tym prawdy? Sam nie wiem, ale w końcu wszyscy się dowiemy.